21 lipca 1942 r. Niemcy zaczynaj膮 realizacj臋 planu eksterminacji rozwadowskich 呕yd贸w

呕ydzi na rozwadowskim rynku przed II wojn膮

21 lipca 1942 r. w Rozwadowie, dzisejszej dzielnicy Stalowej Woli, Niemcy rozpoczynaj膮 eksterminacj臋 rozwadowsich 呕yd贸w wdra偶aj膮c Hitlera „Endl枚sung der Judenfrage”, czyli ostateczne rozwi膮zanie „problemu 偶ydowskiego”. Na rozwadowskim rynku Niemcy bestialsko morduj膮 cz臋艣膰 ludno艣ci 偶ydowskiej, aresztuj膮 i wywo偶膮 reszt臋 do niemieckich oboz贸w zag艂ady.

Tak opisa艂 wydarzenia tego dnia 艣wiadek wydarze艅 dr Eugeniusz 艁azowski (lekarz rozwadowskiej AK), kt贸ry ze swoj膮 偶on膮 i jej matk膮 obserwowa艂 to co si臋 dzia艂o na Rynku z okna swojego gabinetu:

Eine Grundglegende L枚sung聽(Ostateczne rozwi膮zanie)

Nadszed艂 dzie艅 21 lipca 1942 roku. Do miasta zjecha艂a 偶andarmeria niemiecka. Og艂oszono, 偶e wszyscy 呕ydzi maj膮 si臋 zebra膰 na rynku. Wolno im wzi膮膰 ze sob膮 tylko tyle rzeczy, ile mog膮 ud藕wign膮膰.

Wychodzili ze swych mieszka艅 ca艂ymi rodzinami. M臋偶czy藕ni z tobo艂kami, m艂ode kobiety z dzie膰mi, wychodzili starcy. A偶 dziwno by艂o, 偶e tyle ludno艣ci 偶ydowskiej znajdywa艂o si臋 w mie艣cie. Wszystko to dzia艂o si臋 pod naszymi oknami. Cho膰 okna by艂y zamkni臋te, s艂ycha膰 by艂o niemieckie wrzaskliwe komendy i poganiania. Bili ludzi i kopali, zabijali tych, kt贸rzy upadli na ziemi臋.

Zgraj膮 kat贸w kierowa艂 m贸j by艂y pacjent z „kawalersk膮 chorob膮”. Pozna艂em go i przypomnia艂em sobie nazwisko – Nowak. Wydawa艂o si臋, 偶e palcem, w艣r贸d t艂umu, wskazuje siwe g艂owy i siwe brody, tym „palcem” by艂a lufa rewolweru – pak – pak ko艅czy si臋 偶ycie cz艂owieka. Spostrzeg艂 m艂od膮 呕yd贸wk臋 z dzieckiem w w贸zku. Stara艂a si臋 ukry膰 w t艂umie. Dobieg艂 do niej, kopn膮艂 w贸zek, dziecko wypad艂o na bruk. Obcasem zmia偶d偶y艂 g艂贸wk臋 dziecka…. Zbyt daleko to by艂o, abym co艣 m贸g艂 us艂ysze膰, ale odczu艂em zgrzyt tego mia偶d偶enia we w艂asnej g艂owie…Niekt贸rzy 偶andarmi nie strzelali, a kolbami karabin贸w rozbijali g艂owy starc贸w i dzieci…

Zahipnotyzowany groz膮 patrzyli艣my, zza firanki na to, co si臋 dzieje. Murka (Maria 偶ona dr 艁azowskiego) i pani Maria osun臋艂y si臋 kolana – „Wieczny odpoczynek racz im da膰 Panie…” – s艂ysza艂em szept ich modlitwy w艣r贸d strza艂贸w – pak, pak, pak…, jak kla艣ni臋cia r膮k.

Patrzy艂em na 偶andarma – pacjenta. Wypatrywa艂 w t艂umie stare kobiety i starych m臋偶czyzn, szuka艂 tak偶e ma艂ych dzieci, aby je zabi膰. Wydawa艂o mi si臋, 偶e jeszcze s艂ysz臋 g艂os: – „Gdyby doktor wiedzia艂, co robi艂em, to by mnie zabi艂”. (dr 艁azowski przypomina sobie rozmow臋 podczas wizyty w jego gabinecie).

Gdyby nie pojedyncze strza艂y i poganiania, panowa艂aby cisza. Nie by艂o s艂ycha膰 p艂aczu, j臋k贸w, narzeka艅, cho膰by nawet przekle艅stw lub histerycznej reakcji matek, kt贸rym zabijano dzieci. Nie by艂o 偶adnego odruchu samoobrony…Szli ku stacji (kolejowej) pod hipnoz膮 terroru… Przeszli.

Na rynku pojawi艂y si臋 wozy. Kilku m艂odszym 呕ydom kazano na te wozy za艂adowa膰 zw艂oki pomordowanych.

Wozy odjecha艂y. Zapad艂a cisza na rynku, ale przerywana pojedynczymi strza艂ami. To Niemcy zabijali po domach starc贸w, kt贸rzy usi艂owali si臋 ukry膰. Ostatni strza艂 us艂ysza艂em tu偶 za naszym ogrodem. Patriarcha, m贸j pacjent, zosta艂 zastrzelony w 艂贸偶ku.

– dr Eugeniusz 艁azowski ps. „Leszcz”

漏E.S. 艁azowski

Dr Eugeniusz 艁azowski w swoim ogrodzie, w tle widoczne kominy – od lewej Stacji Kolejowej, Hotel Polski i „G贸rka” – siedziba rozwadowskiego Kedywu AK. (fot. E.S. 艁azowski/Fundacja KEDYW)

 

Pomnik upami臋tniaj膮cy wydarzenia

12 czerwca 2016 roku po 74 latach, pomordowani przez hitlerowc贸w rozwadowscy 呕ydzi zostali upami臋tnieni pomnikiem, kt贸ry znajduje si臋 w miejscu niemieckiej zbrodni w pobli偶u okien mieszkania rodziny 艁azowskich na Rynku w Stalowej Woli – Rozwadowie.


O 鈥濸rywatnej Wojnie鈥 dr Eugeniusza 艁azowskiego ps. 鈥濴eszcz鈥 przeczytasz tutaj鈥


漏Fundacja KEDYW

Pomnik upami臋tniaj膮cy pomordowanych 呕yd贸w na rozwadowskim rynku.

 

Cze艣膰 Ich Pami臋ci!

 

MW/Fundacja KEDYW

Bibliografia: dr Eugeniusz 艁azowski „Prywatna Wojna”.