18.2.1943 r. Komendant Główny AK gen. Stefan Rowecki „Grot” rozkazał oznaczać akcje AK znakiem Polski Walczącej

18 lutego 1943 r. Komendant Główny Armii Krajowej gen. Stefan Rowecki „Grot” wydał rozkaz oznaczać akcje sabotażu i dywersji AK znakiem Kotwicy Polski Walczącej. Symbol PW jest najbardziej rozpoznawalnym symbolem Polskiego Państwa Podziemnego. Znak wybrany został w konspiracyjnym konkursie, ogłoszonym na początku 1942 r. przez Biuro Informacji i Propagandy Komendy Głównej AK, początkowo by służył Organizacji Małego Sabotażu „Wawer”. Po raz pierwszy Kotwica Polski Walczącej pojawiła się na ulicach Warszawy 20 marca 1942 roku.

Konspiracyjny konkurs

Znak PW został wybrany z 27 propozycji zgłoszonych do tajnego konspiracyjnego konkursu ogłoszonego przez Biuro Informacji i Propagandy Komendy Głównej AK. Jednym z inicjatorów tego konkursu był wawerczyk Czesław Michalski. Spośród znaków zgłoszonych na konkurs za najlepsze uznano dwie kompozycje – symbol „Kotwicy PW” oraz znak „Skrzyżowanych mieczy grunwaldzkich”. Przy wyborze brano pod uwagę m.in. łatwość wykonania oraz wymowę patriotyczną. Zwyciężył projekt „PW”, którego autorką była najprawdopodobniej Anna Smoleńska ps. „Hania”, instruktorka harcerstwa i studentka historii sztuki na tajnym Uniwersytecie Warszawskim.

Pierwsza kotwica na ulicach Warszawy

„Kotwica” jako znak Polski Walczącej pojawiła się po raz pierwszy w Warszawie 20 marca 1942 r. Pierwszą kotwicę miał podobno namalować inny, znany z kart książki Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec”, bohater Maciej Aleksy Dawidowski ps. „Alek”. Znak Polski Walczącej wykonano na werandzie znanej cukierni warszawskiej Lardellego przy ul. Polnej. Lokal był popularny wśród warszawiaków, ale zaglądali do niego również niemieccy okupanci. Chodziło o to by i oni dostrzegli znak protestu i nadziei, wyrażony w taki właśnie sposób.

Mały sabotaż „Szarych Szeregów“

Pojawiająca się kotwica miała dawać warszawiakom nadzieję na zwycięstwo. Znak Polski Walczącej miał pojawiać się w miejscach dobrze widocznych zarówno dla Polaków jak i dla Niemców. Akcja prowadzona była w ramach tzw. małego sabotażu przez harcerzy Szarych Szeregów. Kotwica malowana była trudno zmywalną farbą na murach, tablicach ogłoszeniowych, przystankach tramwajowych. Jednym z najbardziej spektakularnych miejsc, na którym umieszczono znak Polski Walczącej był pomnik Lotnika, usytuowany przy Placu Unii Lubelskiej, niedaleko głównej siedziby gestapo w Warszawie. Dokonał tego Jan Bytnar ps. „Rudy”, jeden z uczestników pamiętnej akcji warszawskiego Kedywu pod Arsenałem.

– Mam odwagę powiedzieć, że moją osobistą ambicją jest nie tylko bicie rekordów w małym sabotażu, chcę także kiedyś bić rekordy jako technik i człowiek, żeby ruszyć z miejsca tę przeklętą bryłę świata – mówił Jan Bytnar.

Znak Polski Walczącej na cokole Pomnika Lotnika na placu Unii Lubelskiej w Warszawie wymalowany przez Jana Bytnara „Rudego” w 1942 r. (fot. IPN.gov)

Kotwica PW wczoraj i dziś

Mimo rozkazu gen. Roweckiego „Grota”, znak Polski Walczącej poza Warszawą nie był tak szeroko stosowany przez dywersantów AK dlatego w czasach okupacji poza Warszawą nie był tak dobrze znany. Jego popularność wzrosła drastycznie dopiero 35 lat po wojnie w latach 80-tych, gdy znak ten znów zaczął się pojawiać jako symbol sprzeciwu komunizmowi w materiałach propagandowych NSZZ „Solidarność”.

Znak Polski walczącej można dziś zobaczyć wszędzie, na murach, samochodach, a najczęściej na patriotycznej odzieży młodych patriotów. Zastanawiam się dziś jednak czy w tak powszechnym jego zastosowaniu znak ten ma jeszcze dziś jakieś głębsze znaczenie, jak miał wtedy dla walczącej z niemieckim okupantem Warszawy?

Pomnik Lotnika w 2022 r., zbieg ul. Wawelskiej, Żwirki i Wigury oraz Raszyńskiej (fot. Marek W).

 

MW / MKDAK

źródła: Muzeum Kierownictwa Dywersji Armii Krajowej (w organizacji), Instytut Pamięci Narodowej/ipn.gov, Polskie Radio http://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/805836,Kotwica-znak-Polski-Walczacej.

© COPYRIGHT 2016-2024. Wszelkie Prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstów, zdjęć lub filmów bez zgody zabronione!