8 grudnia 1943 r. żołnierze Kedywu odbili zastępcę komendanta obwodu z niemieckiego szpitala w Stalowej Woli

Szkoła Podstawowa w Stalowej Woli w czasach okupacji (fot. Archiwum D. Garbacza)
8 grudnia 1943 roku żołnierze Kedywu Obwodu Nisko-Stalowa Wola pod dowództwem Stanisława Bełżyńskiego ps. „Kret” odbili z niemieckiego szpitala w Stalowej Woli zastępce komendanta obwodu i przyszłego powstańca warszawskiego Ryszarda Śliżyńskiego ps. „Skowron” wraz łączniczką AK Teresą Wysocką.
Obecna Publiczna Szkoła Podstawowa nr 1 im. Wacława Górskiego jest najstarszą placówką oświatową w Stalowej Woli. Szkoła wybudowana została w 1938 roku wraz Zakładami Południowymi (Centralnego Okręgu Przemysłowego) i przyzakładowym osiedlem.
Nauka tuż po otwarciu szkoły nr 1 w Stalowej Woli nie trwała długo. W 1939 roku gdy Niemcy najechali Polskę, szkoła chwilowo przekształcona została w koszary dla niemieckiego wojska, a gdy później niemiecki okupant uznał Polaków za podludzi i uznał, że Polacy powinni służyć Niemcom jedynie jako tania i niewykształcona siła robocza, całkiem zabronili Polakom nauki w szkołach. Wtedy, w 1941 roku nowy budynek szkoły przekształcony został w szpital „Nur für Deutsche” (tylko dla Niemców).
Akcja Kedywu
8 grudnia 1943 roku w niemieckim szpitalu w obecnej PSP nr 1 rozegrała się brawurowa akcja przeprowadzona przez żołnierzy Kedywu Obwodu Nisko-Stalowa Wola Armii Krajowej, w której zginęło dwóch funkcjonariuszy niemieckiej Gestapo. Akcja została zorganizowana w trybie natychmiastowym przez dowództwo AK, gdy na terenie szpitala aresztowany został zastępca komendanta Obwodu Nisko-Stalowa Wola Armii Krajowej kpt. Ryszard Śliżyński ps. „Skowron” oraz zaraz po nim łączniczka AK Teresa Wysocka, która wysłana została na rekonesans za Śliżyńskim.
Dzień wcześniej w Stalowej Woli Niemcy aresztowali żołnierzy dywersyjnego oddziału Korpusu Zachodniego AK, którzy 7 grudnia 1943 roku wraz z żołnierzami Kedywu uczestniczyli we wspólnej akcji wydobycia zakopanej w 1939 roku broni w pobliskich lasach. Dla bezpieczeństwa komendant zalecił wszystkim żołnierzom uczestniczącym w akcji aby ukryli się przed ewentualnymi aresztowaniami. Ryszard Śliżyński znalazł się na terenie szpitala z polecenia komendanta Kazimierza Pilata ps. „Zaremba”. Wówczas Zaremba zalecił Śliżyńskiemu aby ukrył się u kolegi z konspiracji Jerzego Filipa ps. „Biga”, który pracował i mieszkał na terenie szpitala. Gdy się okazało, że Gestapo również poszukuje Filipa a jego mieszkanie nie będzie bezpieczne, to było już za późno, był tam już Śliżyński i został zatrzymany przez Niemców.
Gdy komenda AK otrzymała meldunek o aresztowaniu Ryszarda Śliżyńskiego i Teresy Wysockiej natychmiast przystąpiono do planowania natychmiastowej akcji odbicia więźniów. Ponieważ Śliżyński był wysokiej rangi oficerem w obwodzie AK, do odbicia więźniów komendant obwodu Kazimierz Pilat ps. „Zaremba” skierował żołnierzy z największymi kwalifikacjami wojskowymi z komórki Kedywu, z tajnej bazy w Rozwadowie. Akcją dowodził sam szef Kedywu oficer dywersji Stanisław Bełżyński ps. „Kret”.
Przebieg akcji
Późnym wieczorem, 8 grudnia 1943 roku czterech żołnierzy Kedywu – tj. szef Kedywu Stanisław Bełżyński ps. „Kret”, Jan Orzeł-Wysocki ps. „Kmicic”, Mieczysław Potyrański ps. „Poraj” oraz wspomniany Jerzy Filip ps. „Biga” uzbrojeni w pistolety wyruszyli na akcję do niemieckiego szpitala. Po szybkim przestrzeleniu zamka w drzwiach frontowych przez dowódcę Stanisława Bełżyńskiego, żołnierze Kedywu wtargnęli na teren szpitala. W holu szpitala, żołnierze AK zastali Ryszarda Śliżyńskiego, Teresę Wysocką oraz dwóch gestapowców, którzy otworzyli ogień do intruzów. Niemcy jednak nie mieli szans, bo odpowiedziały pistolety akowców.
W akcji zginął na miejscu jeden Niemiec, drugi śmiertelnie ranny zmarł później w niemieckim szpitalu w Krakowie, gdzie został natychmiast ewakuowany. W strzelaninie ranny został także poszukiwany zastępca komendanta Ryszard Śliżyński, który mimo groźnych ran bez opatrunku zdołał ewakuować się do domu komendanta placówki AK w Rozwadowie Józefa Kruczkiewicza-Wachsmanna ps. „Wolski”. W akcji została też ciężko ranna łączniczka Teresa Wysocka, prywatnie kuzynka dowódcy Kedywu Stanisława Bełżyńskiego. Wszyscy Polacy jednak akcję przeżyli.
Oddali życie za wolną Polskę
Po akcji w niemieckim szpitalu i wyleczeniu ran, Ryszard Śliżyński ewakuował się do Warszawy gdzie wkrótce walczył w Powstaniu Warszawskim. Zginął kilka dni po upadku Powstania w Warszawie. Teresa Wysocka wojnę przeżyła. Z żołnierzy Kedywu wojny nie przeżył dowódca Stanisław Bełżyński „Kret”. Kret zginął 18 maja 1944 roku podczas próby osłony swoich żołnierzy w niemieckiej obławie na tajną bazę Kedywu w Rozwadowie (obecnie powstające Muzeum Kedywu).
Wieczna Chwała Bohaterom!
Biogram Ryszarda Śliżyńskiego TUTAJ.
Biogram Stanisława Bełżyńskiego TUTAJ.
MW / MKDAK
Bibliografia: Archiwum Muzeum Kierownictwa Dywersji Armii Krajowej (w organizacji), Dionizy Garbacz „Brunatne Lata”
© 2016-2025 MKDAK. Wszelkie Prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstów, zdjęć bez zgody zabronione!
aktualizacja 8.12.25 r.
