Rozwadowski „Wyklęty” – Kazimierz Moskal ps. „Brzezina”
W dniach od 1 do 3 czerwca 1948 roku przed PRL-owskim sądem odbył się proces skazujący na karę śmierci Kazimierza Moskala ps. „Brzezina” – byłego Komendanta rozwadowskiej placówki Armii Krajowej o kryptonimie „Wilcze Łyko”.
Ppor. Kazimierz Moskal ps. „Brzezina”, „Bosak”, „Budulski” urodził się 28 stycznia 1915 r. w Pilchowie koło Rozwadowa. Szkołę powszechną ukończył w Pilchowie. W latach 1926-1934 dalszą naukę kontynuował w Państwowym Gimnazjum im. Stefana Czarnieckiego w Nisku, którą ukończył 11 maja 1934 r. Służbę wojskową odbył w Kielcach w latach 1934-1936, którą ukończył w stopniu podporucznika. W latach 1936-1938 uczył się w Państwowej Szkole Teletechnicznej w Warszawie.
Zmobilizowany z chwilą Wybuchu II wojny Światowej walczył w Armii „Kraków”. W rezultacie wycofania się polskich wojsk na wschód został zajęty przez Sowietów i umieszczony we Lwowie. Jako oficer uniknął wywózki na śmierć do Katynia, bo wraz z kolegami udaje mu się zbiec do Przemyśla. Tam u kolegi leczy zniszczony organizm, a następnie przedostaje się do rodzinnego domu w Pilchowie. Podobno był potwornie wybiedzony i trudny do rozpoznania, nawet przez najbliższych.
Niebawem Kazimierz Moskal jako zdemobilizowany podporucznik rezerwy wstępuje do nowego w okupowanej Polsce Wojska Polskiego, wojska podziemnego o nazwie Związek Walki Zbrojnej (ZWZ), a następnie Armii Krajowej (AK), gdzie dostaje przydział do rozwadowskiej placówki AK „Wilcze Łyko” w obwodzie AK Nisko-Stalowa Wola. W rozwadowskiej placówce pełni obowiązki podkomendnego i dwukrotnie komendanta, aż do końca istnienia AK, czyli do rozwiązania Armii Krajowej 19 stycznia 1945 roku.
Rok 1945. Nowa sytuacja polityczna, a raczej nowa okupacja, tym razem sowiecka. Zamiast podziękowań za długą i niebezpieczną walkę przeciwko Niemcom, przychodzi zagrożenie prześladowań i aresztowania. Zanim to nastąpi, organizuje w Rozwadowie i okolicach struktury kolejnego wojska polskiego o nazwie Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość” (WiN). By nie być za bardzo „na oczach” NKWD i UB, przez jakiś czas ukrywa się aż w Bielawie, gdzie schronienia udziela mu kolega rozwadowskiej placówki AK, były jej komendant, Józef Wachsman-Kruczkiewicz.
Mimo pozornego spokoju w okresie organizowania się konspiracyjnych siatek WiN-u ubecja „nie zasypywała gruszek w popiele”. Represje dały o sobie znać, również i na tutejszym terenie, po referendum z 30 czerwca 1946 roku, a nasiliły się bardziej po fałszywych wyborach do sejmu w styczniu 1947 roku i amnestii ogłoszonej z tej okazji. Aresztowania członków WiN-u jako ludzi propagandy anty referendalnej i pozbawionych demokratyzmu anty wyborów parlamentarnych, rozpoczęły się jesienią 1947 roku i wczesną wiosną 1948 r.
Kazimierz Moskal „Budulski” zostaje aresztowany 4 grudnia 1947 r. Wraz z nim zaaresztowano w Rozwadowie, Charzewicach, Stalowej Woli i w okolicznych miejscowościach około sześćdziesięciu osób, część zwolniono, pozostałych osadzono w ubeckich aresztach śledczych. Po okresie śledczym wypełnionym potwornymi torturami Kazimierz Moskal „Brzezina”, „Bosak”, „Budulski” stanął przed peerelowskim sądem wojskowym w Rzeszowie w dniach 1-3 czerwca 1948 r. Razem z nim stanęło jedenastu członków WiN-u. 7 czerwca 1948 r. Kazimierz Moskal zostaje skazany na karę śmierci przez peerelowski sąd. Na mocy amnestii kara zostaje złagodzona. W sumie Kazimierz Moskal przebywa w więzieniach PRL-u 8 lat. Do domu rodzinnego w Pilchowie powraca 10 maja 1956 roku. Mimo poważnego uszczerbku na zdrowiu podejmuje pracę zawodową w charakterze elektromontera. Po zawarciu związku małżeńskiego z Elżbietą Czajkowską, przez jakiś czas zamieszkuje w Charzewicach, a następnie z żoną i córką Anną zamieszkują w Stalowej Woli. Po ciężkiej chorobie umiera w Stalowej Woli w 1976 roku, w wieku 61 lat. *
Cześć i Chwała Bohaterom!
* opracowano na podstawie materiałów autorstwa Marii Rehorowskiej.