Dziś 94. urodziny Franciszka Wojtyło ps. „Kruk” – żołnierza AK Ulanów
(fot. Fundacja KEDYW)
Dziś swoje 94 urodziny obchodzi Franciszek Wojtyło ps. „Kruk” – żołnierz ulanowskiej placówki AK i wieloletni mieszkaniec Stalowej Woli. 5 kwietnia br. Pan Franciszek świętował 75. rocznicę zaprzysiężenia do Armii Krajowej, tego dnia Prezydent Miasta Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny wraz z Przewodniczącym Rady Miejskiej Stanisławem Sobierajem uhonorowali Pana Franciszka specjalnym odznaczeniem w podziękowaniu za jego służbę dla Ojczyzny. W ten dzień złożyli również życzenia Panu Franciszkowi Zbigniew Markut prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Koło Obwodu Nisko – Stalowa Wola oraz Marek Wróblewski prezes Fundacji KEDYW.
Franciszek Wojtyło ps. „Kruk” urodził się w Ulanowie 1 czerwca 1923 roku. W święta Wielkanocne 5 kwietnia 1942 roku został zaprzysiężony do placówki Armii Krajowej w Ulanowie, małym miasteczku oddalonym około 20 km na południowy-wschód od Stalowej Woli. Ulanowska placówka AK w czasie okupacji była podobwodem i należała do Obwodu „Niwa” (Nisko – Stalowa Wola). Dzień zaprzysiężenia Pan Franciszek opisał w swoich wspomnieniach pt. „”Moja przynależność do Armii Krajowej” w następujący sposób:
„W święta Wielkanocne 5.04.1942 roku, w domu Kumików, ja oraz Tadeusz Kumik i Włodzimierz Jaroszyński zostaliśmy zaprzysiężeni przez por. Bogusława Męcińskiego ps. „Władka” do ZWZ-AK. Przysięga odbyła się w domu kolegi Tadeusza Kumika. Przysięgę i nastrój, jaki panował pamiętam do dziś. Na stole stała pasyjka, por. „Władka” wziął krzyż do ręki, a my stojąc podnieśliśmy dwa palce w górę i powtarzaliśmy za nim słowa przysięgi. Po przysiędze dał nam krzyż do ucałowania i z każdym z nas się ucałował…. Po dokonaniu przysięgi, każdy z nas obrał sobie pseudonim, ja przyjąłem „Kruk”. Odtąd już oficjalnie byłem żołnierzem AK, placówki Ulanów, której dowódcą był Kazimierz Blajer…”
– Franciszek Wojtyło ps. „Kruk”
Akcje z Armią Krajową
Jako żołnierz AK Franciszek Wojtyło uczestniczył w licznych akcjach i działaniach AK. Pan Franciszek brał udział w nieudanej akcji o kryptonimie „31”, która miała na celu uwolnienie uwięzionego w stalowowolskim Gestapo Komendanta Obwodu „Niwa” Kazimierza Pilata ps. „Zaremba”. Pan Franciszek uczestniczył również w akcji schwytania i przetransportowania do zasańskiego oddziału partyzanckiego „Ojca Jana” Franciszka Przysiężniaka, groźnego niemieckiego policjanta Nowaka – volksdeutcha który znany był ze znęcania się nad polską i żydowską ludnością Stalowej Woli. W ulanowskiej AK walczył do jej rozwiązania.
Akcja „31” – próba odbicia Komendanta Kazimierza Pilata pd. „Zaremba” tutaj…
Nowa sowiecka okupacja i prześladowanie
W 1946 roku ożenił się i wkrótce urodziła się jego pierwsza córka. Po zajęciu przez Sowietów terenów Podkarpacia, został aresztowany i wcielony do Ludowego Wojska Polskiego (LWP) gdzie przez 18 miesięcy walczył z ukraińskimi oddziałami UPA. Do Ulanowa powrócił w 1947 roku gdzie był prześladowany przez Urząd Bezpieczeństwa (UB) za przynależność do AK, z tego powodu kilkakrotnie z żoną i małą córeczką zmieniali miejsce zamieszkania.
Spokój w Stalowej Woli
W 1949 roku przeprowadzili się do Stalowej Woli, tutaj jak wspomina Pan Franciszek, skończyła się jego „gehenna”. W Stalowej Woli koledzy z konspiracji załatwili mu pracę, a prześladowania komunistów ustały i życie powoli zaczęło być normalne. W Stalowej Woli urodziły się jeszcze dwie córki i rodzina na dobre pozostała już w Stalowej Woli gdzie mieszkają do dziś.
Franciszek Wojtyło jest wieloletnim członkiem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Koło Obwodu Nisko – Stalowa Wola, w którym pełnił funkcję kronikarza przez 26 lat. Pan Franciszek przez prowadzenie kroniki ŚZŻAK udokumentował i uwiecznił wiele wydarzeń nie tylko z historii ŚZŻAK ale i historycznych działań AK na terenie Podkarpacia. Pan Franciszek jest także autorem w.w. wspomnień pt. „Moja przynależność do Armii Krajowej”.
Od minionej zimy Pan Franciszek Wojtyło ma kłopoty ze zdrowiem i prosi wszystkich o modlitwę. Obiecujemy pamiętać w modlitwie i życzymy Panu Franciszkowi dużo zdrowia!
MW