26 kwietnia 1944 r. zginął Robert Tomalik ps. „Łysy” – żołnierz oddziału AK „Kmicica” Jana Orła-Wysockiego
Robert Tomalik ps. „Łysy”
3 lipca 1918 – 26 kwietnia 1944
Żołnierz Armii Krajowej (AK Stalowa Wola)
Żołnierz oddziału dyspozycyjnego AK „OP-33” Jana Orła-Wysockiego „Kmicica”
Robert Tomalik urodził się 3 lipca 1918 roku w Kozach koło Krakowa (woj. małopolskie). Był synem Wojciecha i Zuzanny. Był absolwentem szkoły rzemieślniczej w Bielsku (obecnie Bielsko-Biała, woj. śląskie). Był żonaty i miał jedno dziecko.
W styczniu 1939 roku przeprowadził się do Stalowej Woli w województwie lwowskim (obecnie woj. podkarpackie), gdzie wkrótce rozpoczął pracę jako ślusarz w nowo wybudowanych Zakładach Południowych (Centralnego Okręgu Przemysłowego) w Stalowej Woli.
Niemiecka okupacja
We wrześniu 1939 roku, po niemieckiej agresji na Polskę i wybuchu wojny porzucił pracę w ZP. Po kapitulacji polskich wojsk w grudniu 1939 roku powrócił do pracy w okupowanych już przez Niemców ZP, przemianowanych przez nich na niemieckie zakłady zbrojeniowe „Reichswerke Hermann Göring – Werk Stalowa Wola”. W ZP pod niemieckim zarządem pracował na stanowisku technika inspekcji maszyn.
Konspiracja antyniemiecka
W czasie niemieckiej okupacji Robert Tomalik został żołnierzem Armii Krajowej w Stalowej Woli i przyjął pseudonim „Łysy”. W czasie nasilonych aresztowań konspirantów w Stalowej Woli zagrożony aresztowaniem mpostanowił opuścić miasto i pracę w zakładach. Przedostał się na tzw. Zasanie w okolice Lasów Janowskich gdzie bazował oddział dyspozycyjny Obwodu Nisko-Stalowa Wola Armii Krajowej dowodzony przez „Kmicica” Jana Orła-Wysockiego.
Zginął walcząc
Robert Tomali „Łysy” zginął 26 kwietnia 1944 roku podczas akcji oddziału „Kmicica” na zajęty przez Niemców majątek pod Tarnogrodem (woj. lubelskie) gdzie żołnierze AK podjęli próbę zdobycia aprowizacji dla organizacji. W czasie natarcia na teren pałacu rozegrała się strzelanina z Niemcami, w której „Łysy” został trafiony dwa razy w szyję i zginął na miejscu. Po zakończeniu akcji koledzy z oddziału „Kmicica” zabrali zwłoki Roberta Tomalika i pochowali go we wsi Momoty Górne (woj. podkarpackie), gdzie często bazował oddział. Wszyscy żołnierze z oddziału mocno przeżyli śmierć kolegi. Na jego cześć kolega Jerzy Łyżwa-Łyżwański ps. „Puchacz” ułożył piosenkę z następującym refrenem: „Śpij Robercie w ciemnym grobie, ty kolego nasz kochany, Matkę Boską masz na piersiach i orzełek krwią zalany”.
Ekshumacja
Po wojnie z Niemcami, Robert Tomalik został 31 października 1945 roku ekshumowany przez kolegów z AK i przewieziony do Stalowej Woli, gdzie 1 listopada 1945 roku został uroczyście pochowany w podziemiach Mauzoleum wraz z innymi żołnierzami Armii Krajowej poległych podczas wojny.
Cześć Jego Pamięci!
MW / MKDAK
Bibliografia: Archiwum Muzeum Kierownictwa Dywersji Armii krajowej (w organizacji), Mieczysław Potyrański „Historia Oddziału Partyzanckiego „Kmicica – OP-33”, Dionizy Garbacz „Brunatne Lata”.
© COPYRIGHT 2016-2024. Wszelkie Prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstów, zdjęć lub filmów bez zgody Fundacji zabronione!