24 lipca 1919 r. urodził się Dominik Horodyński ps. „Karol” – żołnierz Kedywu KG AK, Powstaniec Warszawski

ppor. Dominik Horodyński ps. „Wileński”, „Karol”
24 lipca 1919 – 27 sierpnia 2008
Żołnierz Związku Walki Zbrojnej (ZWZ Zbydniów)
Żołnierz Kedywu Komendy Głównej AK (Warszawa)
Żołnierz zgrupowania „Radosław” Jana Mazurkiewicza
Powstaniec Warszawski
Dominik Korczak Horodyński urodził się 24 lipca 1919 r. we wsi Zbydniów koło Stalowej Woli w ówczesnym województwie lwowskim (obecnie woj. podkarpackie). Był synem Zbigniewa i Zofii z d. Gieczewicz z ziemiańskiego rodu Horodyńskich (właścicieli Zbydniowa od XIX wieku). Miał młodszych braci Zbigniewa, Andrzeja i młodszą siostrę Annę. Jako młody chłopiec pierwsze nauki odbywał z prywatnym nauczycielem w domu w Zbydniowie. Egzaminy zdawał w szkole powszechnej w Zbydniowie oraz w Gimnazjum w Krakowie. W 1933 roku rozpoczął naukę w Warszawie u oo. Marianów na Bielanach, ale jak sam wspominał, po dwóch latach został usunięty za krnąbrność. Następnie uczył się w Wilnie w Państwowym Gimnazjum im. Zygmunta Augusta. W 1937 roku po zdaniu matury zapisał się na wydział prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Dalszą naukę przerwała agresja Niemiec na Polskę i wybuch II Wojny światowej.
Konspiracja antyniemiecka
W styczniu 1940 roku postanowił przyłączyć do antyniemieckiej konspiracji i wstąpił do Związku Walki Zbrojnej (ZWZ) w Zbydniowie, przyjmując pseudonim „Wileński”. W czasie niemieckiej okupacji jednym z punktów kontaktowych zbydniowskiej ZWZ był na terenie majątku jego rodziny. W ZWZ jego przełożonym był wówczas ppor. Julian Bekiesz ps. „Dąb”, absolwent oficerskiej szkoły policyjnej i późniejszy dowódca placówki AK w Zbydniowie.
Jesienią 1940 roku Dominik Horodyński wyjechał do Warszawy aby kontynuować naukę. W Warszawie nawiązał kontakty ZWZ i kontynuował działalność konspiracyjną. W listopadzie 1941 roku z ramienia Wydzielonej Organizacji Dywersyjnej KG ZWZ został skierowany wraz z kolegą Andrzejem Karasińskim „Bojar” na wyjazd rozpoznawczy do Wilna i Mińska Białoruskiego. Wiosną 1942 roku przeszedł kurs Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty Armii Krajowej. Po ukończeniu podchorążówki, wiosną 1943 roku skierowany został do Uderzeniowych Batalionów Kadrowych AK na Wileńszczyznę. W sierpniu 1943 roku powrócił do Warszawy i skierowany został do Kedywu Komendy Głównej AK. Wkrótce po powrocie otrzymał zgodę na podjęcie próby przedostania się do oddziałów polskich na Bliskim Wschodzie. W styczniu 1944 roku wraz z dwiema innymi osobami przekroczył granicę w Bieszczadach, niestety próba przekroczenia granicy się nie powiodła. Dominik wraz z kompanami zostali aresztowani przez węgierskich żołnierzy i uznani za szpiegów. Po kilkumiesięcznym areszcie w więzieniu w Użhorodzie, w Koszycach oraz Budapeszcie został zwolniony i powrócił do okupowanej Polski.
Powstanie Warszawskie
Po powrocie Dominik skierowany został do zgrupowania ppłk. Jana Mazurkiewicza ps. „Radosław” i wkrótce został jego adiutantem. W sierpniu 1944 roku ze zgrupowaniem „Radosława” walczył w Powstaniu Warszawskim. W powstaniu przeszedł szlak bojowy od Woli przez Stare Miasto, kanałami na Żoliborz i stamtąd na Kampinos.
W czasie Powstania do obowiązków Dominika Horodyńskiego należało m.in.: codzienne raporty dotyczące sytuacji na wszystkich odcinkach walk zgrupowania „Radosław”, utrzymanie łączności między pułk. Mazurkiewiczem i dowódcami oddziałów oraz przekazywanie konkretnych poleceń pułkownika na dzień następny.
30 sierpnia 1944 roku Dominik Horodyński otrzymał rozkaz przekazania informacji dowódcy Zgrupowania Kampinos majorowi „Okoniowi”. W tym celu przedostał się kanałami na Żoliborz, a stamtąd do lasów Kampinosu. W Kampinosie otrzymał od majora „Okonia” propozycję pozostania w grupie jego sztabu w charakterze oficera prasowego. Ze względu na ostre walki w Warszawie Dominik postanowił pozostać tam kilka tygodni. Po zakończeniu Powstania Warszawskiego przedostał się do Krakowa gdzie pozostał do wkroczenia Armii Czerwonej.
Dominik Horodyński w czasie konspiracji antyniemieckiej używał fałszywych dokumentów pod nazwiskiem „Józef Binkiewicz” i „Karol Zieliński” oraz pseudonimów „Wileński” i „Karol”.
Odznaczenia
Po wojnie odznaczony został Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Złotym Krzyżem Zasługi.
Czasy PRL
Po wojnie w czasach PRL Dominik Horodyński został dziennikarzem, publicystą. Był także działaczem społecznym, politycznym i jak sam deklarował komunistom. Pracował jako korespondentem radia i TV w Rzymie. W latach 1970-1981 był redaktorem naczelnym tygodnika społeczno-literackiego „Kultura”. Redaktorem pisma „Dziś i jutro”. Członkiem Zarządu Stowarzyszenia „PAX”. Konsultantem stadnin polskich oraz założycielem Koła Myśliwych Dziennikarzy w Warszawie.
Dominik Horodyński zmarł 27 sierpnia 2008 roku w Warszawie. Pozostawił żonę Teresą Ledóchowską-Horodyńską i dwie córki Olgę i Annę. 3 września 2008 roku według życzenia pochowany został w rodzinnej kaplicy na Cmentarzu Parafialnym w Zaleszanach (woj. podkarpackie).
Niemiecki mord rodziny Horodyńskich
24 czerwca 1943 roku w jego rodzinnym dworze w Zbydniowie, oddział SS dokonał mordu na jego rodzinie podczas skromnego ślubu, który urządzili jego rodzice swojej kuzynce. W mordzie na Horodyńskich i ich gościach zginęło 19 osób. Jedynym którym udało się przeżyć mord byli jego dwaj bracia Andrzej i Zbigniew, których po wejściu Niemców na teren dworu matka ukryła pod belkami podłogowymi na strychu. Więcej o mordzie TUTAJ.
Mord na rodzinie Horodyńskich bardzo przeżył Dominik wraz z jego braćmi, którzy po mordzie przedostali się do niego do Warszawy. Mimo utraty całej rodziny wszyscy trzej bracia zdecydowali się walczyć dalej z niemieckim okupantem. Bracia Andrzej i Zbigniew wkrótce skierowani zostali przez Kedyw KG AK do walki w oddziale dyspozycyjnym „Osjan”, który później zmienił dowódcę i nazwę na oddział „Sawicz”. Tuż przed wybuchem Powstania Warszawskiego, 19 lipca 1944 r. oddział „Sawicz” uczestniczył w akcji „Pawiak” podczas której zginął Andrzej i kilka dni później ranny w akcji Zbigniew. Więcej o akcji na Pawiak i śmierci braci TUTAJ.
Zwrot zagrabionego majątku
W latach 90-tych Dominik doczekał się zwrotu zagrabionego przez komunistów majątku po jego zamordowanej rodzinie w Zbydniowie. Jednak ze względów finansowych postanowił sprzedać rodzinny dwór prywatnemu inwestorowi. Reszta terenów przydworskiej posesji przekazane zostały gminie Zaleszany i dziś stanowią publiczny park.
MW / MKDAK
Bibliografia: Archiwum Muzeum Kierownictwa Dywersji Armii Krajowej (w organizacji), relacja Teresy Horodyńskiej, Powstańcze Biogramy Muzeum Powstania Warszawskiego.
© 2016-2025 MKDAK. Wszelkie Prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstów, zdjęć lub filmów bez zgody zabronione!