27 stycznia 1988 r. odszed艂 J贸zef Grodecki ps. „Lech” – cz艂onek rozwadowskiej siatki wywiadu strategicznego AK „Wsch贸d”

漏Fundacja KEDYW

J贸zef Grodecki ps. „Lech”

ur. 6 kwietnia 1913 r. – zm. 27 stycznia 1988 r.

Urodzi艂 si臋 6 kwietnia 1913 r. w Rozwadowie. Uko艅czy艂 Trzyletni膮 Szko艂臋 Handlow膮 T.S.Z. w Rozwadowie. Po uko艅czeniu T.S.Z. na kr贸tko pracowa艂 w rozwadowskim katolickim Zak艂adzie Obrazowniczo Galanteryjnym u Paw艂a Stojowskiego, a nast臋pnie przeni贸s艂 si臋 spowrotem do „handl贸wki” i podj膮艂 tam prac臋 sekretarza. Tu偶 przed kampani膮 wrze艣niow膮 z艂o偶y艂 egzamin przed komisj膮 DOKP Lw贸w z dziedziny telegraficznej.

S艂u偶ba w wojsku

S艂u偶b臋 wojskow膮 odby艂 w 51 pu艂ku piechoty w Brze偶anach. W 1936 r. zacz膮艂 prac臋 w Stra偶y Ochrony Kolei. Od wrze艣nia tego roku podj膮艂 prac臋 na stacji PKP w Jaros艂awiu.聽W lipcu 1939 r. zosta艂 powo艂any na 膰wiczenia wojskowe do 3 pu艂ku piechoty Legionu w Jaros艂awiu z przydzia艂em do kancelarii pu艂kowej, a w sierpniu 1939 r. do pracy przy mobilizacji.聽 Gdy聽zbli偶a艂 si臋 niemiecki front do rzeki San, utworzone zosta艂y z pozosta艂ego wojska w koszarach kompanie i wycofane za San. Kilkakrotnie przy wycofywaniu si臋 w lasy J贸zef Gordecki bra艂 udzia艂 w walkach przeciw wojskom niemieckim. Tak wspomina艂 te dni:

Z ko艅cem wrze艣nia 1939 r. w okolicach Z艂oczowa zostali艣my rozbrojeni przez wojska radzieckie. Spoza okr膮偶enia wyszed艂em i po dojechaniu rowerem do stacji kolejowej, poci膮giem dosta艂em si臋 do Lwowa. Tam zg艂osi艂em si臋 do obrony miasta, ale powt贸rnie zosta艂em rozbrojony przez Rosjan. Z dwoma cywilami ze 艢l膮ska przeszed艂em linie frontu niemieckiego i rowerem dojecha艂em w okolice Przemy艣la. Tam zatrzymany przez Niemc贸w zamiast zg艂osi膰 si臋 do obozu jenieckiego, zmieni艂em ubranie na cywilne i doszed艂em ju偶 pieszo do Jaros艂awia z ko艅cem wrze艣nia 1939 r.

W Jaros艂awiu zg艂osi艂em si臋 do pracy na kolei, gdzie przydzielony zosta艂em do dru偶yny przetokowej. Podczas wykonywania pracy zgodnie z poleceniem, w po艂owie pa藕dziernika 1939 r. przy formowaniu poci膮gu dla wojska, w nocy oko艂o godziny 22:00 wykolei艂o si臋 kilka wagon贸w z tego transportu. Niemcy uznali to za celow膮 robot臋, zamkn臋li nas w piwnicy pod ochron膮 wojskow膮 z tym, 偶e rano dnia nast臋pnego zostaniemy tam w dole obok stacji Munina rozstrzelani. Dnia nast臋pnego przyjecha艂 kolejarz niemiecki i po przes艂uchaniu nas uchyli艂 t臋 decyzj臋. W 1940 r. na w艂asn膮 pro艣b臋 zosta艂em przeniesiony do Rozwadowa i przydzielony do pracy w telegrafie, a nast臋pnie powierzono mi czynno艣ci dy偶urnego ruchu. W Rozwadowie jak prawie ka偶dy dy偶urny ruchu przyst膮pi艂em do pracy konspiracyjnej.

J贸zef Grodecki

漏Fundacja KEDYW

J贸zef Grodeck ps. „Lech” (z teczk膮) na stacji PKP – Rozwad贸w. (fot. Maria Rehorowska)

Praca w konspiracji

Po powrocie do Rozwadowa J贸zef Gordecki nawi膮za艂 kontakt z cz艂onkami siatki wywiadu strategicznego Armii Krajowej o krypt. „Wsch贸d”, kt贸ry dzia艂a艂 na terenie Rozwadowa, Tarnobrzega i Sandomierza i mia艂 sw贸j punk kontaktowy w Rozwadowie w sklepie zegarmistrza Eryka Kandziory, r贸wnie偶 cz艂onka siatki wywiadu. Wkr贸tce te偶, nawi膮za艂 kontakt z Wac艂awem G贸rskim ps. „呕muda” ze stalowowolskiej AK, kt贸ry przekazywa艂 meldunki odno艣nie pracy Zak艂ad贸w Po艂udniowych w Stalowej Woli. Rol膮 J贸zefa Grodeckiego by艂o uzyskiwanie wszelkich wiadomo艣ci dotycz膮cych transport贸w wojskowych na linii Rozwad贸w – Przeworsk. Tak wspomina艂 prace konspiracyjn膮 J贸zef Grodecki:

By艂o to w roku 1943. pe艂ni艂em s艂u偶b臋 dy偶urnego ruchu na Stacji Rozwad贸w po艂o偶onej w odleg艂o艣ci jednego kilometra od rzeki San. By艂 spokojny wiecz贸r letni, gdy niemiecki dyspozytor zapowiedzia艂 zbli偶anie si臋 poci膮gu z je艅cami radzieckimi. Uprzedzi艂, 偶e poci膮g ma pierwsze艅stwo przed innymi poci膮gami, nie nale偶y zbli偶a膰 si臋 do poci膮gu, gdy偶 obawiamy si臋 buntu ze strony je艅c贸w, b臋dzie u偶yta bro艅. Poci膮g jak najszybciej wys艂a膰 w dalsz膮 drog臋.

Od strony Lublina w tym czasie zbli偶a艂 si臋 poci膮g osobowy, wi臋c przygotowa艂em wjazd dla poci膮gu osobowego, a transport z je艅cami zatrzyma艂em przed semaforem od strony Przeworska. Wykorzystali to je艅cy i przez wyj臋te deski w wagonie wyskoczyli na zewn膮trz. Uciek艂o oko艂o 40 os贸b, jak zapowiadali konwojenci transportu. Wycofali si臋 do ko艅ca poci膮gu, przeszli szybko drog臋 i nierozpoznani oddalili si臋 w kierunku wschodnim, omin臋li lasek i poszli w kierunku Sanu na tak zwan膮 pla偶臋 p艂awsk膮. Za rzek膮 San na pewno udali si臋 w Lasy Janowskie, gdzie nie brakowa艂o partyzantek polskich i radzieckich.

Wszystkie okna i drzwi wagon贸w w transporcie by艂y zadrutowane drutem kolczastym, by utrudni膰 ucieczk臋 z wagon贸w. Wed艂ug zapowiedzi przez niemieckiego dyspozytora ruchu, transport z je艅cami by艂 przeznaczony do stacji Szczecin i tam do wytopienia w morzu.

漏Fundacja KEDYW

Meldunek J贸zefa Grodeckeigo ps. „Lech” (fot. Maria Rehorowska)

Inny przyk艂ad naszej pracy konspiracyjnej. By艂o to zapewne w roku 1942. Maszynista na parowozie przetokowym ob. Ko艂oszkin poprosi艂 dy偶urnego, by m贸g艂 chwil臋 odpocz膮膰. Gdy poci膮g urlopowy za艂adowany wojskiem niemieckim wyje偶d偶a艂 ze stacjiRozwad贸w, maszynista Ko艂oszkin wys艂a艂 swego palacza do sto艂贸wki, a sam w tym czasie uruchomi艂 parow贸z przetokowy, wyskoczy艂 z niego w biegu, a parow贸z obok nastawni uderzy艂 we wspomniany poci膮g z niemieckimi urlopowiczami. Parow贸z oraz pi臋膰 wagon贸w wykolei艂o si臋, zosta艂y zniszczone tory i zwrotnice. Przerwa w ruchu trwa艂a wiele godzin. Maszynista Ko艂oszkin Aleksander zbieg艂 i jak jest mi wiadomo, przeszed艂 lini臋 frontu i pod膮偶y艂 w kierunku Zdo艂bunowa, sk膮d pochodzi艂.

Jako dy偶urny ruchu dane o transportach niemieckich co 10 dni przekazywa艂em 艂膮cznikowi z Lublina. To samo dotyczy艂o transport贸w 偶ydowskich, kt贸re by艂y kierowane do obozu w Be艂偶cu. Dzi臋ki naszej podziemnej dzia艂alno艣ci bardzo du偶o 呕yd贸w uratowano od 艣mierci. M贸j lubelski 艂膮cznik mia艂 pseudonim „J贸zef”. W okresie okupacji i p贸藕niej nie notowa艂em daty powa偶nych wypadk贸w, gdy偶 by艂o to niebezpieczne, a celem moim by艂o, aby pomaga膰 w walce przeciwko Niemcom.

Po wycofaniu si臋 Niemc贸w nadal pracowa艂em jako dy偶urny ruchu stacji Rozwad贸w, a nast臋pnie przez 22 lata jako Kontroler Kasowy DOKP Lublin, a偶 do przej艣cia na emerytur臋. Na kolei pracowa艂em 37 lat. Obecnie z bardzo zniszczonym zdrowiem (serce) mieszkam z rodzin膮 w Rozwadowie przy ulicy gen. W艂adys艂awa Sikorskiego. Nale偶a艂em do Zwi膮zku Zawodowego Kolejarzy, karany nie by艂em.

J贸zef Grodecki ps. „Lech” –聽偶o艂nierz AK

J贸zef Grodecki zmar艂 27 stycznia 1988 r. w wieku 75 lat, wolnej Polski nie doczeka艂. Mia艂 dwoje dzieci Ann臋 i Wies艂awa. Spoczywa na rozwadowskim Cmentarzu Parafialnym.

Cze艣膰 Jego Pami臋ci!

 

MW

zr贸d艂a: Wspomnienia J贸zefa Grodeckiego, Maria Rehorowska „Rozwad贸w nad Sanem i Charzewice w konspiracji antyniemieckiej i antysowieckiej”


podziel si臋: