13 października 2018 r. w USA spoczął płk. Józef Zawitkowski ps. „Wierny” – żołnierz oddziału NOW-AK „Ojca Jana” Franciszka Przysiężniaka [ZDJĘCIA]
13 października 2018 r. w Doylestown w stanie Pennsylvania pożegnano pułkownika Józefa Zawitkowskiego. Był weteranem walk o niepodległą Polskę w czasie II wojny światowej. Pułkownik Zawitkowski był ostatnim żyjącym żołnierzem (mężczyzną) zasańskiego oddziału partyzanckiego NOW-AK „Ojca Jana” Franciszka Przysiężniaka, który działał w czasie niemieckiej okupacji na granicy dzisiejszego województwa Podkarpackiego i Lubelskiego.
Msza żałobna w intencji zmarłego płk. Józefa Zawitkowskiego została odprawiona w Kaplicy Cmentarnej na cmentarzu w Amerykańskiej Częstochowie. Mszę Świętą celebrował zastępca przeora Amerykańskiej Częstochowy o. Jan Michlak. Na uroczystości pogrzebowe płk. Zawitkowskiego oprócz rodziny przybyli weterani organizacji kombatanckich, wśród nich między innymi weterani SWAP, Kadeci Pułaskiego oraz przedstawiciele Rodziny Radia Maryja, Reduty Dobrego imienia – USA, Kluby Gazety Polskiej oraz członkowie Komitetu Obchodów Rocznicy Katastrofy Smoleńskiej i Ludobójstwa Katyńskiego.
Podczas uroczystej Mszy Świętej odczytany został list Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka, który odczytał w imieniu Ministra przybyły z Waszyngtonu płk. Michał Sprengel, szef ataszatu Wojska Polskiego przy Ambasadzie RP w Waszyngtonie. Na ręce rodziny kondolencje od Konsula Generalnego RP Macieja Golubiewskiego, wicekonsula Mateusza Gmury oraz dyrektora Muzeum II Wojny Światowej z Gdańska dra Karola Nawrockiego przekazał Tadeusz Antoniak – przedstawiciel weteranów SWAP z Nowego Jorku. Na koniec Tadeusz Antoniak wręczył na ręce syna Jana Zawitkowskiego pamiątkową polską flagę od 10 Okręgu SWAP. Konkludując wyraźnie wzruszony Jan Zawitkowski podziękował zgromadzonym gościom za uczestnictwo w ostatniej drodze jego ojca. Na cześć zmarłego płk. Józefa Zawitkowskiego Pieśń Konfederatów Barskich odśpiewała polska śpiewaczka operowa Marika Szczepek.
Po Mszy Św. kondukt żałobny udał się na Cmentarz Weterana, gdzie odbyła się ceremonia złożenia prochów do grobu. Płk. Józef Zawitkowski spoczął w grobie tuż obok swojej żony Janiny w pobliżu pomnika „Husarza” i popiersia gen. Władysława Andersa autorstwa mistrza Andrzeja Pityńskiego. Na koniec ceremonii żegnając pułkownika Zawitkowskiego Marika Szczepek odśpiewała pieśń „Podziemna Armia Powraca”.
Pułkownik Józef Zawitkowski urodził się 20 lutego 1922 r. w Nisku w woj. Lwowskim (dzisiejsze woj. Podkarpackie). Był synem Jana i Marii z d. Dąbek. W 1936 r. ukończył Szkołę Powszechną w Nisku. W latach 1936-1939 uczęszczał do Szkoły Handlowej w Rozwadowie (dzisiejszej Stalowej Woli). W 1939 r. przeszedł przeszkolenie Przysposobienia Wojskowego. 1 września 1939 r. gdy Niemcy zakatowali Polskę zgłosił się na ochotnika do Komendy Powiatowego Przysposobienia Wojskowego w Nisku, skąd został skierowany do Policji Państwowej do obrony przeciwlotniczej, gdzie pełnił służbę wartowniczą przy koszarach, obiektach państwowych i stacji kolejowej w Nisku. Podczas wycofywania się Wojska Polskiego zajmował się kierowaniem wojsk za rzekę San.
Konspiracja
W styczniu 1940 r. Józef Zawitkowski został zaprzysiężony do Związku Walki Zbrojne (ZWZ) przez kolegę ze Szkoły Handlowej Józefa Pawlika ps. „Czajka”. W ZWZ przeszedł przeszkolenie podchorążych oraz szkolenie podoficerskie. W tym samym czasie podjął pracę na wydziale mechanicznym w okupowanych Zakładach Południowych – Centralnego Okręgu Przemysłowego (COP) w Stalowej Woli, przemianowanych wówczas przez Niemców na „Hermann Göring Stahlwerke – Werk Stalowa Wola”. W okupowanych ZP pracował przy inspekcji części do niemieckich armat. W ZP działał także w tajnej grupie sabotażowej gdzie zajmował się sabotażem części i opóźnianiem produkcji.
31 października 1943 r. podczas Mszy Świętej w kościele św. Józefa w Nisku, został ostrzeżony, że przyjechało po niego Gestapo. Wraz z obecnymi na mszy kolegami, wydostał się bezpiecznie przez boczne drzwi kościoła i umkną gestapowcom. Zagrożony aresztowaniem został skierowany za rzekę San do partyzanckiego oddziału Narodowej Organizacji Wojskowego – Armii Krajowej (NOW-AK) „Ojca Jana” Franciszka Przysiężniaka (krypt. OP-44). 1 listopada 1943 r. był już w obozie za Sanem. 11 listopada 1943 r. wraz z grupą nowych partyzantów, został zaprzysiężony do oddziału w obozie podczas Mszy Świętej w obecności komendanta NOW Kazimierza Mireckiego ps. „Tadeusz” oraz komendantów okolicznych placówek AK.
Od 1 listopada 1943 r. do 25 lipca 1944 r. Józef Zawitkowski w oddziale „Ojca Jana” pełnił funkcję zastępcy dowódcy I-plutonu por. Bolesława Usowa ps. „Konar”, a później por. Ewalda Sroczyńskiego ps. „Dąd”, z którymi brał udział w licznych akcjach i bitwach oddziału. W czerwcu 1944 r. walczył z oddziałem w największej walce partyzanckiej z Niemcami na tzw. „Porytowym Wzgórzu” w Lasach Janowskich. W czasie walk z Niemcami został ranny w lewą nogę.
Wcielony do LWP
Po wejściu Armii Czerwonej na tereny Rzeszowszczyzny został w grudniu 1944 r. wcielony do formowanego Ludowego Wojska Polskiego (LWP) i skierowany został do 7-go baonu zapasowego LWP do Budzynia koło Kraśnika, a następnie w styczniu 1945 r. został przeniesiony do 31 pułku artylerii przeciwpancernej 11 Samodzielnej Brygady Przeciwpancernej do Białki koło Zamościa. W marcu 1945 r. kolejny raz walczył z Niemcami, tym razem w szeregach LWP w walce pod Budziszynem. Na froncie niemieckim przebywał do 9 maja 1945 r. w rejonie pomiędzy Löbau i Dreznem. Po zajęciu tych terenów przez Sowietów stacjonował wraz z oddziałem w Lobau do czerwca 1945 r., poczym zostali skierowani do Polski, gdzie nastąpiła reorganizacja LWP. Po reorganizacji został skierowany do Biedruska na poligon nr 2. Tam dostał rolę administracyjną m.in. przy wydawaniu żołnierzom dokumentów i jako kurier specjalny. Mając dostęp do dokumentów i legitymacji „in blanco”, załatwił kilka fałszywych legitymacji i zwolnień na urlopy dla swoich kolegów i późniejszych dowódców oddziałów Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (NZW) tj. dla Stanisława Pelczara „Majki”, Tadeusza Gajdy „Tarzana”, Józefa Zadzierskiego „Wołyniaka” oraz dla swojego brata Władysława „Gila”.
Podczas urlopu w 24 grudnia 1945 r. ożenił się z Janiną Machut. W maju 1946 r. został przeniesiony do Krakowa, a w listopadzie tego samego roku został zdemobilizowany i odesłany do domu. Po demobilizacji zamieszkał z żoną w Skoroszowie na Śląsku, gdzie był inwigilowany przez UB. W maju 1947 r. przeniósł się z żoną do Namysłowa i rozpoczął pracę w PZGS „Samopomoc Chłopska” jako kierownik branży odzieżowo-skórzanej. W Namysłowie również został szybko namierzony przez UB, jak wspominał po latach: „UB w Namysłowie często zabierało mnie na przesłuchania odnośnie broni, (pytali) o kolegów z partyzantki, o ich nazwiska, pseudonimy itp. Nie obyło się bez wulgarnych słów, straszenia, trwało to do 1956 r. W tym czasie na mocy amnestii opuścili więzienia: „Ojciec Jan”, por. „Kordian”, „Majka”, „Kosiba”, mjr. „Pomian”, „Zabawa”, „Szpak”, którzy nawiązali ze mną kontakt, odwiedzając się wzajemnie. „Ojciec Jan” i inni oficerowie i koledzy, byli wdzięczni, że niczego i nikogo nie zdradziłem, że właściwy obrałem pseudonim.” – wspominał w swoich relacjach w 2001 r. płk. Józef Zawitkowski „Wierny”.
Emigracja
W 1966 r. na mocy dekretu łączenia rodzin wyjechał do USA z żoną i pięciorgiem dzieci do brata Władysława. Zamieszkali w stanie Nowy Jork. Przez cały czas na emigracji działał w organizacjach kombatanckich i organizacjach patriotycznych, zawsze pamiętając i krzewiąc pamięć patriotyczną o Polsce. Był odznaczony licznymi orderami i medalami za zasługi dla niepodległej Polski.
Odznaczony przez Prezydenta
W 2017 r. Józef Zawitkowski odebrał medal, który został mu przyznany 15 czerwca 2016 r. przez Prezydenta Andrzej Dudę. Order Krzyża Niepodległości Józef Zawitkowski odebrał 12 października 2016 r. z rąk ówczesnego Sekretarza Stanu w MON – Ministra Bartosza Kownackiego, podczas wizyty w Waszyngtonie. Jako podarunek Józef Zawitkowski otrzymał również w prezencie od Ministra Kownackiego szablę oficerską.
Józef Zawitkowski „Wierny” zmarł 14 września 2018 r. w szpitalu w Buffalo, w stanie Nowy Jork, w wieku 96 lat. Jego prochy spoczywają na Cmentarzu Weterana w Amerykańskiej Częstochowie w Doylestown w stanie Pennsylvania.
Cześć Jego Pamięci!
MW / Fundacja KEDYW / MKDAK – © Wszelkie prawa zastrzeżone!
Źródła: Archiwum Muzeum Kierownictwa Dywersji Armii Krajowej (w organizacji) „Maszynopisy i listy Józefa Zawitkowskiego”, Relacje Jana Zawitkowskiego, National Shrine of Our Lady of Częstochowa in Doylestown, PA.
Pierwsze w Polsce Muzeum Kedywu – elitarnego pionu dywersyjnego Armii Krajowej powstaje w czynie społecznym z inicjatywy Fundacji KEDYW. Nasza działalność opiera się na wolontariacie i darowiznach ludzi dobrej woli. Bez twojego wsparcia nie osiągniemy celu! WESPRZYJ NAS!
Konto bankowe: SANBank Nadsański Bank Spółdzielczy
Nr konta: 05 9430 0006 0046 7597 2000 0001
KOD SWIFT: POLUPLPR
Lub bezpiecznie kartą płatniczą przez system płatności PayPal