74. Rocznica Likwidacji Kedywu Obwodu Nisko-Stalowa Wola – 18 maja 2018 r.
W piątek 18 maja 2018 r. obchodzimy 74. rocznicę likwidacji Kedywu Armii Krajowej w Stalowej Woli – Rozwadowie. Do udziału w uroczystościach zapraszamy wszystkich mieszkańców Stalowej Woli. Pamiętajmy o naszych lokalnych bohaterach Armii Krajowej.
Tak jak w latach poprzednich spotykamy się by pamiętać tragiczne wydarzenia rozwadowskiego Kedywu AK, które wydarzyły się w budynku siedziby Kedywu 18 maja 1944 r. Gromadzimy się przede wszystkim by uczcić pamieć o poległych w walce z Niemcami żołnierzy Kedywu. Tego dnia wspominamy poległego dowódcę Oficera Dywersji Stanisława Bełżyńskiego ps. „Kret” oraz Stanisława Szumielewicza ps. „Kryspin” – niezłomnych żołnierzy Kedywu, którzy polegli za wolną i niepodległą Polskę. Poniżej krótka historia z wydarzeń z dni 18 maja 1944 r.
18 maja 1944 r. – Likwidacja Kedywu przez niemieckie Gestapo
18 maja 1944 r. pod budynkiem przedwojennego kina (siedziby Kedywu zwanego „Górką”) zjawiło się dwóch gestapowców, którzy poszukiwali „Leszka Kamińskiego” członka Kedywu. Drzwi otworzyła im mieszkająca na parterze Janina Kalarus i oświadczyła, że taki tutaj nie mieszka, oświadczyła im również, że tutaj mieszka jedynie „Czesław Kamiński”. Oczywiście chodziło o Czesława, który wśród kolegów z konspiracji był znany jako Leszek . Zdezorientowani Niemcy poszli prawdopodobnie na dworzec kolejowy by zatelefonować i zweryfikować czy to ta sama osoba. W między czasie Janina Kalarus zaalarmowała o tym co się dzieje mieszkanki „Górki” – Zofię i Krystynę Skowron – siostry i łączniczki Kedywu. Zofia Skowron natychmiast pobiegła do domu dowódcy rozwadowskiej placówki AK o krypt. „Wilcze Łyko” na rozwadowski rynek by Go zawiadomić o „wizycie” Gestapo. Krystyna zaś w tym samym czasie udała się na poddasze do lokalu Kedywu by zaalarmować przebywających tam żołnierzy o „wizycie” gestapowców. Wszyscy natychmiast zaczęli się ubierać i chować na strychu kompromitujące rzeczy.
Na ucieczkę niestety nie było już czasu, bo gestapowcy szybko wrócili i będąc już bardziej pewni od razu udali się na strych kamienicy. Chwilę potem na strychu rozpętała się strzelanina między żołnierzami Kedywu i gestapowcami. Ostrzeliwani gestapowcy zaczęli zbiegać schodami w dół, a za nimi konspiranci, którzy przedostali się przez balkon do kina. Zanimi zamkneły drzwi siosty Skowrom i wraz z matką uciekły tylnymi drzwiami.
Następnie z sali kina udało się wydostać żołnierzom – Czesławowi Kamińskiemu ps. „Głaz”, Stanisławowi Korfelowi ps. „Korski” i Zygmuntowi Kajzerowi ps. „Mały”, we trzech wyskoczyli przez okno kina i bezpiecznie zbiegli do pobliskich Charzewic, gdzie się ukryli. Dowódca Kedywu – Oficer Dywersji Stanisław Bełżyński ps. „Kret” postanowił uciekać przez stację PKP mieszczącą się naprzeciw ”Górki”, prawdopodobnie by zabrać uwagę Niemców od uciekających w przeciwnym kierunku jego żołnierzy. Niestety będąc już po drugiej stronie stacji, „Kreta” dopadły niemieckie kule z czekającego na stacji pociągu z niemieckim wojskiem. Stanisław Bełżyński zginął na miejscu.
Piąty i ostatni z żołnierz z grupy znajdującej się na ”Górce” tego dnia -Stanisław Szumielewicz ps. „Kryspin”, nie wydostał się z sali kinowej. W kinie dopadło go niemieckie wojsko i został tam śmiertelnie raniony granatem. Niemcy nakazali wyciągnąć Szumielewicza z kina i kazali zawołać do niego lekarza by go ratować, Niemcy liczyli, że jeszcze uda się uzyskać jeszcze z niego zeznania. Do rannego Szumielewicza wkrótce przybył dr Hieronim Krasoń (również członek AK). Dr Krasoń widząc, że jest w stanie agonalnym postanowił dać Szumielewiczowi dużą dawkę morfiny, by uśmierzyć jego ból i by uniemożliwić zeznania. Gdy Szumielewicz był już konający Gestapo załadowało go do samochodu i udali się z nim w kierunku Stalowej Woli. Niemcy prawdopodobnie dobili Szumielewicza i gdzieś zakopali, ciało jego nigdy nie zostało odnalezione.
18 maja 1944 r. Kedyw Armii Krajowej Obwodu Nisko – Stalowa Wola na tzw. „Górce” przestał istnieć.
Po kilku dniach Stanisław Bełżyński został pochowany na rozwadowskim cmentarzu. Po wojnie został ekshumowany i przeniesiony do Mauzoleum Żołnierzy AK na Cmentarz Komunalny w Stalowej Woli, tam spoczywa do dziś wśród innych stalowowolskich Bohaterów AK.
Kto zdradził?
Wcześniej w maju 1944 r. został aresztowany żołnierz AK z Rozwadowa Zbigniew Gogojewicz ps. „Ostoja”. Według powojennych relacji byłych żołnierzy AK to „Ostoja” podpisał listę konfidentów by uratować swoje życie, to on prawdopodobnie zdradził Niemcom naziwisko Kamińskiego.
Obchody 74. Rocznicy Likwidacji Kedywu Armii Krajowej Obwodu Nisko-Stalowa Wola – 18 maja 2018 r. w Stalowej Woli
Pierwsze w Polsce Muzeum Kedywu – elitarnego pionu dywersyjnego Armii Krajowej powstaje w czynie społecznym z inicjatywy Fundacji KEDYW. Nasza działalność opiera się na wolontariacie i darowiznach ludzi dobrej woli. Bez twojego wsparcia nie osiągniemy celu! WESPRZYJ NAS!
Konto bankowe: SANBank Nadsański Bank Spółdzielczy
Nr konta: 05 9430 0006 0046 7597 2000 0001
KOD SWIFT: POLUPLPR
Lub bezpiecznie kartą płatniczą przez system płatności PayPal