8.6.1944 r. Niemcy zamordowali por. Stanisława Sołtysa ps. „Wójt” – byłego cichociemnego i dowódcę Kedywu AK

por. Stanisław Sołtys ps. „Sowa”, „Wójt”

1 grudnia 1921 – 8 czerwca 1944

„Cichociemny” żołnierz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie (PSZ)
Szef Kedywu Armii Krajowej Obwodu Nisko–Stalowa Wola
Oficer Kedywu Armii Krajowej Inspektorat Mielec


Porucznik Stanisław Sołtys urodził się w Warszawie 1 grudnia 1921 roku. Był synem Jadwigi i Miłosza – legionisty i późniejszego żołnierza wywiadu Armii Krajowej. Pochodził z rodziny patriotycznej o tradycjach nauczycielskich. Pod koniec lat dwudziestych, rodzina Sołtysów przeniosła się na Śląsk z podwarszawskiego Sulejówka. W 1937 r. ukończył gimnazjum ogólnokształcące w Katowicach (woj. śląskie). W 1939 roku otrzymał świadectwo dojrzałości z Liceum Ogólnokształcącego w Katowicach.

Legitymacja harcerska Stanisława Sołtysa (fot. A.Gardulska/M.Biesiada)

W czasie nauki w gimnazjum działał jako instruktor harcerski, krzewiąc polskie tradycje patriotyczne wśród rówieśników. Na wakacje w 1939 roku pojechał do wujostwa państwa Dulińskich, mieszkających w przysiółku Zofipole w dzisiejszej Gminie Annopol. Jego wuj Roman Duliński był administratorem folwarku Hemplów z Wałowic. Tam w dworku otoczonym dookoła lasami, zastał go wybuch wojny.

W chwili wybuchu wojny nie miał jeszcze ukończonych 18 lat, nie miał więc szans dostać się do walczącego wojska. Los jednak sprawił, że do zagubionego w lasach Zofipola, w nocy 9 września przybyła kilkudziesięcioosobowa grupa sztabowa żołnierzy Wojska Polskiego. Jak się okazało, była to grupa o sile kompanii, z rozbitej za Wisłą odwodowej Armii „Prusy”, której resztki po bitwie pod Iłżą przebiły się nad Wisłę. Po przeprawie w rejonie Józefowa i Słupi Nadbrzeżnej ciągnęły do Lublina, gdzie zgodnie z rozkazem Naczelnego Wodza miała tworzyć się Armia „Lublin” pod dowództwem gen. Tadeusza Piskora. W grupie tej było dwóch generałów: Gustaw Paszkiewicz – dowódca 12 dywizji piechoty oraz Stanisław Skwarczyński – dowódca grupy operacyjnej Armii „Prusy”, Żołnierze przenocowali tylko w Zofipolu i nad ranem wyjechali w kierunku Lublina. Stanisław Sołtys zabrał się z nimi na ochotnika w mundurze harcerza. Na pożegnanie zostawił rodzicom tylko kartkę, na której skreślił parę słów, że tak właśnie musi postąpić.

Świadectwo ukończenia szkoły podchorążych piechoty „Cichociemnego” Stanisława Sołtysa ps. „Wójt”.

Służba wojskowa

Następnego dnia 19 września z rozbitą Armią „Prusy” przekroczył granicę polsko-rumuńską. Na początku listopada dotarł do Francji, gdzie został skierowany do Szkoły Podchorążych Piechoty w Guer, którą ukończył z bardzo dobrym wynikiem w kwietniu 1940 roku. W czerwcu 1940 roku po upadku Francji ewakuował się do Wielkiej Brytanii, gdzie został przydzielony do 1 Brygady Strzelców Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie (PSZ). Tam odbył kurs zastępców dowódców plutonów i zgłosił się do służby w kraju. Po konspiracyjnym przeszkoleniu dywersyjnym 2413 kandydatów, został wyselekcjonowany do elitarnej grupy 316 „cichociemnych” spadochroniarzy Armii Krajowej. Następnie 24 sierpnia 1942 roku zaprzysiężony został w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza na rotę Armii Krajowej.

Zrzut do Polski i służba w Armii Krajowej

Zrzutu z Anglii na teren okupowanej Polski odbył w nocy z 26 na 27 stycznia 1943 roku, w ramach operacji o krypt. „Gauge”. Akcją zrzutową dowodził por. naw. Radomir Walczak. Ekipa spadochroniarzy, w której się znajdował, została zrzucona na placówkę odbiorczą „Żubr” oddalonej około 14 km na północ od Kielc (woj. świętokrzyskie).

Po kilkutygodniowej aklimatyzacji w Warszawie skierowany został do Inspektoratu AK Mielec, a następnie do Kedywu Obwodu Nisko-Stalowa Wola AK gdzie od listopada 1943 roku do marca 1944 roku przejął funkcję oficera dywersji i szefa Kedywu obwodu. Po zwolnieniu z dowództwa Kedywu Obwodu Nisko-Stalowa Wola przeniesiony został ponownie do Kedywu Inspektoratu w Mielcu (woj. podkarpackie). Jego zadania w inspektoracie AK koncentrowały się wokół odbioru alianckich zrzutów sprzętu i broni przeznaczonych dla Armii Krajowej. Odpowiadał również za nadzorowanie produkcji broni w tajnej wytwórni zlokalizowanej w Wadowicach koło Mielca.

Stanisław Sołtys (w środku z papierosem) wśród „Cichociemny” podczas szkolenia w Anglii. (fot. A.Gardulska/M.Biesiada)
Podczas szkolenia w Anglii, Stanisław S. z prawej (fot A. Gardulska, M. Biesiada).

Aresztowanie

Legitymacja Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie Stanisława Sołtysa (fot. A. Gardulska/M. Biesiada)

Działalność dywersyjną Stanisława Sołtysa przerwało aresztowanie podczas potyczki z Gestapo, do której doszło 20 maja 1944 roku w dworze Przybysz w Jamach koło Mielca. Z dworu Przybysz Stanisław Sołtys przewieziony został do więzienia w Mielcu gdzie był wielokrotnie przesłuchiwany i brutalnie torturowany. Tam gestapowcy wybili mu wszystkie zęby, połamali palce i wyrywali paznokcie, ale mimo to nie wydał nikogo.

Po aresztowaniu Stanisława Sołtysa, Komenda Mieleckiego Obwodu AK podjęła starania w celu odbicia go z niemieckiego więzienia. Do tego zadania wyznaczeni zostali ludzie z mieleckiego Kedywu: por. Leon Kobzdej ps „Leśnik”, por. Wiesław Lachnit ps. „Kulski”, Grzegorz Weryński ps. „Jaskółka” i Walenty Basiaga ps. „Jeleń”. Ostatecznie akcję odbicia ustalono na dzień 23 maja. Wywiad AK ustalił, że „Wójt” w tym dniu zostanie przewieziony samochodem z siedziby Gestapo przy ul. Narutowicza w Mielcu na Zamek do Rzeszowa. Wyznaczono na miejsce akcji narożnik ulic Narutowicza i Kościuszki, skąd zamierzano wycofać się z odbitym więźniem w zarośla nad Wisłoką i dalej na Radomyśl Wielki.

Plan akcji przewidywał, że skręcający na szosę dębicką samochód gestapowski mieli ostrzelać i zatrzymać „Kulski” i „Jaskółka”. Po odbiciu więźnia miał być dokonany odskok. Akcja zakończyła się tragicznie. Gdy partyzanci z bronią o umówionym czasie oczekiwali na stanowiskach, niemiecka żandarmeria otrzymała telefoniczną informację od pracowników Banku Rolnego, że przed budynkiem kręcą się podejrzani ludzie. Żandarmi wysłali patrol, w którym znajdował się żandarm Wucky oraz funkcjonariusz Kripo Rajtaj. Niemcy znając opisy partyzantów, zaatakowali ich niespodziewanie na ulicy, zabijając na miejscu Grzegorza Weryńskiego, rannego Wiesława Lachnita przewieziono do szpitala i starano się go utrzymać przy życiu, w celu wymuszenia od niego zeznań. Niemcy obawiając się jednak próby odbicia Stanisława Sołtysa i rannego Wiesława Lachnita z mieleckiego szpitala, przewieźli ich pod wzmocnionym nadzorem do Rzeszowa do więzienia na Zamek. Obaj zostali tam ponownie poddani okrutnym torturom. Ranny Wiesław Lachnit, aby nie wydać kolegów i skrócić sobie cierpienie zerwał założone opatrunki i wkrótce zmarł. Stanisław Sołtys mimo brutalnych tortur nie dał się złamać Niemcom i nie zdradził nikogo, zastrzelony został w celi więzienia na Zamku w dniu 8 czerwca 1944 roku. W chwili śmierci miał zaledwie 23 lata.

Ekshumacja

Po wojnie, w 1948 roku Stanisław Sołtys został ekshumowany z miejsca pochówku i przeniesiony został do Kwatery Wojskowej na Cmentarz Katedralny w Sandomierzu. Na jego grobie znajduje się również pamiątkowa tablica upamiętniająca jego ojca Miłosza Sołtysa żołnierza AK, który zginął w obozie koncentracyjnym Buchenwald w 1945 roku.

(fot. A. Gardulska, M. Biesiada)
Grób „Cichociemnego” Stanisława Sołtysa ps. „Sowa”, „Wójt”.

Odznaczenia za służbę dla Ojczyzny

Stanisław Sołtys został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari nr 13403, Krzyżem Armii Krajowej oraz Medalem Wojska Polskiego. W Stalowej Woli na osiedlu Zasanie, jedna z ulic została nazwana ulicą Stanisława Sołtysa ku czci jego pamięci.

(fot. A. Gardulska, M. Biesiada)

Cześć Jego Pamięci!

MW / MKDAK

Bibliografia: Archiwum Muzeum Kierownictwa Dywersji Armii Krajowej (w organizacji), Jedrzej Tucholski „Cichociemni”, malopolskawiiwojnie.pl, Zespół Szkół Gastronomicznych i Hotelarskich im. KEN w Sandomierzu, Marek Biesiada, Dionizy Garbacz „Brunatne Lata”.

© COPYRIGHT 2016-2024. Wszelkie Prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstów, zdjęć lub filmów bez zgody zabronione!

Muzeum Kierownictwa Dywersji Armii Krajowej (w organizacji)