11 stycznia 1924 r. urodził się Jan Markut ps. „Wichura” – żołnierz NOW i AK
Jan Markut ps. „Wichura”
11 stycznia 1924 – 6 lutego 2006
Żołnierz Armii Krajowej (Jastkowice, woj. podkarpackie)
Żołnierz partyzanckiego oddziału NOW-AK „Ojca Jana” Franciszka Przysiężniaka
Jan Markut urodził się 11 stycznia 1924 r. w gajówce w Rudzie Jastkowskiej koło dzisiejszej Stalowej Woli (woj. podkarpackie). Był synem Piotra i Katarzyny z d. Chwiej. Miał dwóch młodszych braci Stefana i Tadeusza. Był uczniem szkoły powszechnej w Jastkowicach, którą ukończył w 1939 roku. Jeszcze podczas nauki w szkole podstawowej zapisał się do „Strzelca”, w którym przeszkolił się w przysposobieniu wojskowym. W swoich powojennych wspomnieniach pisał, że w Strzelcu „nauczyli mnie jak kochać Ojczyznę”.
Niemiecka okupacja
W czasie niemieckiej okupacji pracował w brygadzie zaopatrzeniowej oraz w parowozowni na stacji kolejowej w Rozwadowie (obecnie dzielnica Stalowej Woli). Podczas pracy na kolei obserwował jak liczne transporty niemieckie jadące na wschód z uzbrojeniem i wojskiem niemieckim oraz te jadące ze wschodu transportujące jeńców rosyjskich, Żydów i ludność rosyjską wywożone były do Niemiec na przymusowe roboty. Czasem podczas nieuwagi Niemców, wrzucał z innymi pracownikami do wagonów tych transportów chleb dla głodnych i zmarzniętych więźniów przygotowany przez rozwadowskiego piekarza Tadeusza Skrucha.
Praca konspiracyjna
W 1943 roku Jan Markut nawiązał kontakt z ludźmi z Armii Krajowej działających na terenie Jastkowic przez swoją wujenkę Marię Chwiej, u której znajdował się wówczas punkt kontaktowy jastkowskiej AK (Jastkowice były grupą tworzącą pluton krypt. „Az-4“ podległy placówce Rozwadów krypt. „Wilcze Łyko”).
W lipcu 1943 roku Jan zaprzysiężony został do AK w domu swojej wujenki przez kapelana AK ks. Franciszka Lądowicza ps. „Kalina” i w obecności inspektora Obwodu Nisko-Stalowa Wola kpt. Michała Woźniaka ps. „Boruta”. W jastkowskiej AK Jan Markut głównie pełnił funkcję kuriera, zajmował się m.in. dostarczaniem meldunków konspiracyjnych między placówkami AK w Rozwadowie, Pysznicy i Ulanowie.
Oddział „Ojca Jana”
W Święta Bożego Narodzenia, w grudniu 1943 roku Jan Markut został wezwany do wujenki Marii Chwiej gdzie przebywał kpt. Michał Woźniak ps. „Boruta”. Wówczas zakomunikowana mu wieść, że w najbliższych dniach zostanie skierowany do leśnego oddziału partyzanckiego NOW-AK „Ojca Jana”. Oddział ten dowodzony przez „Ojca Jana“ Franciszka Przysiężniaka był w tamtym czasie jednym z największych i jednym z najlepiej wyposażonych oddziałów partyzanckich w okupowanej Polsce. Jan Markut jako partyzant tego oddziału uczestniczył w wielu akcjach na terenach dzisiejszego Podkarpacia i części Lubelszczyzny gdzie często bazował oddział. W oddziale tym służył aż do jego rozwiązania w 1944 roku.
Porytowe Wzgórze
W czerwcu 1944 roku Jan Markut „Wichura” walczył z oddziałem „Ojca Jana” w największej bitwie partyzanckiej z Niemcami (niem. krypt. „Sturmwind I”). Do walki doszło w Lasach Janowskich na tzw. Porytowym Wzgórzu (pogranicze woj. podkarpackiego i woj. lubelskiego) gdzie wówczas wyczekiwały okrążenie Niemców duże zgrupowania polskich oddziałów partyzanckich i sowieckich oddziałów rajdowych. Wówczas było tam łącznie ponad 3000 żołnierzy Armii Krajowej (AK), Batalionów Chłopskich (BCh), Armii Ludowej (AL) i sowieckich oddziałów rajdowych, które zostały okrążone przez 30-tysięczny korpus Niemiecki. Ostatecznym celem niemieckiej akcji było rozprawienie się z polskimi i sowieckimi oddziałami, którzy licznie gromadzili się w Lasach Janowskich i prowadzili skuteczne działania dywersyjne paraliżujące niemieckie działania pozafrontowe na tym terenie. Do głównego starcia z Niemcami doszło w nocy z 14 na 15 czerwca 1944 roku gdy żołnierze oddziału „Ojca Jana” dowodzeni w tym czasie przez por. Bolesława Usowa „Konara” w ciężkich walkach przebili niemiecki pierścień, pozwalając wyjść z okrążenia prawie wszystkim partyzantom. W bitwie zginęło około 250 partyzantów i około 500 Niemców.
Okupacja sowiecka i aresztowanie
Wkrótce po bitwie na Porytowym Wzgórzu na Podkarpacie weszła Armia Czerwona i oddział „Ojca Jana” został zawieszony. W sierpniu 1944 roku Jan Markut powrócił do rodzinnego domu. Podczas wizyty u kolegi dowiedział się od kolegi matki, że poszukuje Go sowieckie NKWD. Chwilę po tym ostrzeżeniu Jan Markut został namierzony i aresztowany przez NKWD, ale w czasie nieuwagi sowieckiego strażnika udało się mu uciec z prowizorycznego aresztu. Kilka miesięcy później w Wigilię Bożego Narodzenia 1944 roku został kolejny raz namierzony przez funkcjonariuszy NKWD i kolejny raz aresztowany. Tym razem już nie udało mu się wydostać z sowieckiego więzienia. Wkrótce stanął przed Wojennym Trybunałem Wojskowym Ukraińskiego Frontu i został skazany na siedem lat za przynależność do „wrogiej Armii Krajowej”. Finalnie karą sowieckiego sądu wojskowego był wywóz w głąb Rosji do robót w sowieckich łagrach na Syberii.
Syberiada Jana Markuta
Jan Markut w trudnych warunkach na Syberii spędził w sumie 4 lata. Pierwsze kilka miesięcy w obozie w Charkowie (obecnie Ukraina), a następnie wywieziony został na daleką Syberię do Norylska, gdzie od czerwca 1945 roku do września 1948 roku pracował przy budowie Elektrowni Norylsk. Poniżej mapa przedstawiająca jego niewolniczą drogę po nieludzkiej ziemi:
Powrót do Polski
Jan Markut jako jeden z nielicznych z okolic Stalowej Woli przeżył nieludzkie warunki sowieckich obozów i powrócił do Polski w październiku 1948 roku. Po wojnie był aktywnym działaczem organizacji kombatanckich i powstałego po 1990 roku Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Koła w Stalowej Woli, którego pozostał aktywnym członkiem aż do końca swojego życia. W 2004 roku wydał autorską książkę pt. „Wspomnienia” opowiadającą o jego działalności w Armii Krajowej i zesłaniu na Syberię.
Jan Markut zmarł 6 lutego 2006 roku w wieku 82 lat. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 11 lutego 2006 roku na cmentarzu parafialnym w rodzinnych Jastkowicach.
Pamięć o działalności Jana Markuta aktywnie podtrzymuje jego syn Zbigniew, który od kilku lat jest prezesem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Koła Obwodu Nisko-Stalowa Wola.
Cześć Jego Pamięci!
MW / MKDAK
Bibliografia: Archiwum Muzeum Kierownictwa Dywersji Armii Krajowej (w organizacji), Jan Markut „Wspomnienia”, Stanisław Puchalski „Partyzanci Ojca Jana”, Zbigniew Markut.
©2016-2025 MKDAK. Wszelkie Prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstów, zdjęć lub filmów bez zgody zabronione!